Kolejka 2: Sensacja w Kruszy !
- Kartez
- 31 sie 2015
- 2 minut(y) czytania
Ależ to był mecz w okrojonym składzie pokonaliśmy murowanego faworyta tego spotkania. Niesamowita sensacja stała się faktem. Pierwszy raz w historii tych pojedynków wygrywamy u siebie z Mikrusem Szadłowice z pretendentem do awansu do ligi wyżej (0:0) 2:1.
Do meczu przystąpiliśmy w mocno okrojonym składzie. Natomiast w tym meczu mobilizacja była nie tylko w szatni, ale także na boisku. Początek spotkania obie druzyny rozpoczęły w miare spokojnie. W naszym zespole widać było zaangazowanie każdego zawodnika. Mikrus Szadłowice coraz śmielej atakował naszą bramkę czego przykładem było kilka nie wykorzystanych sytuacji. My natiomast z przebiegu całej pierwszej połowy nie oddalismy choćby jednego celnego strzału na bramkę. Zawsze brakowało ostatniego dobrego podania. Na przerwe schodzimy z remisem 0:0. W drugie połowie zaczęliśmy grać tak jak sobie powiedzielismy oni muszą wygrać my możemy. Minęlo dobrych kilkanaście minut mamy rzut rożny , doskonałe dośrodkowanie Mateusza Sibory i głową piłkę do bramki kieruje Szymon Maciejewski i sensacja w Kruszy prowadzimy 1:0 ! Radość była niesamowita i w dodatku każdy mobilizował się i wspierał na boisku jak nigdy wcześniej. Mikrus Szadłowice widząc ten stan rzeczy jeszcze śmielej zaczał atakować. Tego dnia nasz bramkarz był poprostu znakomity. Okazję na wyrównanie mial napastnik gości lecz fenomenalną interwencją popisał się Mateusz Giża i nogami wybronił strzał. Kilka minut póżniej Arkadiusz Czajka pobiegł lewym skrzydłem i podał doskonałą piłkę prostopadłą do Szymona Maciejewskiego który tym razem nie wykorzystał sytuacji sam na sam, ale oddając strzał bramkarz gości obronił tak że piłka wpadła wprost pod nogi Mateusza Sibory , który celnym uderzeniem pokonuje bramkarza gości. Sensacja wisi w powietrzu prowadzimy z Mikrusem 2:0 . Goście nie wierzyli że to się dzieje naprawdę zaczęli atakować niezmiernie zaciekle w końcowych 20 minutach. zawodnicy dwoili sie i troili by nie stracić bramki. Kolejna okazja Mikrusa z lini bramkowej piłkę wybija niezawodny w tej kwestii Paweł Czerwiński. Niezliczona ilość uratowanych sytuacji w karierze tego zawodnika a bodajże ta była juz chyba 17. Niesmowite że obrońca tyle razy ratował już bramkarza. Sędzia dolicza 5 minut wszystko wskazuje na to że jestesmy zwycięzcami. Niestety chwila nie uwagi i w końcówce meczu Piotr Czerwiński nie fortunnie fauluje zawodnika gości w polu karnym. Karny zamieniony na bramkę 2:1 ! Goście jeszcze wierzą że uda sie ugrać choćby remis. Obrońca gości popełnia błąd w okolicach 25metra i piłkę przejmuje Arkadiusz Czajka który ścinając do środka minął obrońce i wychodził praktycznie sam na sam niestety nie wykorzystuje sytuacji oddając zbyt lekki strzał aby pokonać bramkarza przyjezdnych. Goście próbowali długiej piłki na napastników ale nasi obrońcy jak i wszyscy zawodnicy nie pozwolili na to i wygrywamy z Mikrusem Szadłowice pierwszy raz w histori u siebie. Gratulacje dla wszystkich zawodników ! 3 punkty nasze. Tak się bawi Krusza ! po tym zwycięstwie awansowaliśmy na 5 pozycję w tabeli. Za tydzień kolejny trudny sprawdzian z Kujawami Kozy w Piotrkowie Kujawskim. Powodzenia Kolorowi!!!
Fragment spotkania w Szadłowicach sezon 2014/2015 Mikrus Szadłowice vs Kolorowi Krusza

!!!
Comments